Błędów, Belsk Duży, Goszczyn
-
DST
152.30km
-
Teren
8.00km
-
Czas
06:54
-
VAVG
22.07km/h
-
VMAX
40.40km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
HRmax
181( 94%)
-
HRavg
159( 83%)
-
Podjazdy
833m
-
Sprzęt Kands Maestro
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda dziś dopisała, więc aż chciało się pojeździć. Podczas wycieczki zaliczyłem trzy nowe gminy (wymienione w tytule)
W krzywym zwierciadle :)
Most na Pilicy w Tomczycach
Kościół p.w. św. Prokopa Opata w Błędowie
Pomnik ku czci poległych podczas II WŚ w Goszczynie
Kościół p.w. św. Michała Archanioła w Goszczynie
blisko Radomia
-
DST
41.72km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:57
-
VAVG
21.39km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Podjazdy
210m
-
Sprzęt Kands Maestro
-
Aktywność Jazda na rowerze
nieplanowany, krótki wypad na zachód od Radomia
Skarżysko-Kamienna - Wykus - Wąchock
-
DST
113.38km
-
Teren
17.00km
-
Czas
05:23
-
VAVG
21.06km/h
-
VMAX
48.50km/h
-
Podjazdy
752m
-
Sprzęt Kands Maestro
-
Aktywność Jazda na rowerze
A więc nastał ten dzień w którym po zimowej przerwie trzeba było dopompować koła i ruszyć rozleniwiony tyłek :) Wyjeżdżam punkt 10:00 z Radomia i kieruję się w stronę Wierzbicy. Na drogach mały ruch, niebo bezchmurne, czego chcieć więcej. Po godzinie mijam Wierzbicę. Słońce pomimo, że to jeszcze luty zaczyna przygrzewać coraz śmielej.
O 12:00 wjeżdżam do Skarżyska i udaję się w stronę Majkowa. Tu dwa bardzo miłe podjazdy :) Dalej Parszów i zbiornik wodny w Mostkach. Za jeszcze zalodzonym zbiornikiem odbijam w lewo i wjeżdżam w lasy Puszczy Świętokrzyskiej. Moim celem jest Wykus - miejsce stacjonowania polskich partyzantów. Początkowo przez las jedzie się dobrze. Resztki śniegu pojawiają się gdzieniegdzie tak jak i większe błota. Sytuacja komplikuje się po dojechaniu do leśnego duktu prowadzącego z Wąchocka do Siekierna. Tu pojawia się lód. Leśna droga wiedzie przez pagórki. Ich południowe zbocza są już suche, ale północne po których akurat był zjazd pokryte są lodową warstwą. Na wierzchu jeszcze na domiar złego woda z roztopów. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Upadek i stłuczone lewe kolano. Wsiadam na rower i jadę dalej. Niestety za chwilę sytuacja się powtarza i teraz ucierpiało kolano prawe. Mając na uwadze mój listopadowy wypadek, stłuczenie i ból w kolanie przez ponad miesiąc, postanawiam zejść z roweru i przez oblodzone odcinki prowadzić rower.
Docieram do Wykusu. Stacjonowali tu między innymi Marian Langiewicz, Henryk Dobrzański "Hubal" czy Jan Piwnik "Ponury". Ruszam dalej. Na południowe zbocza wjeżdżam, z północnych schodzę :) Opuszczam las i docieram do Ratajów, potem znaczący zjazd w dół asfaltem i Wąchock. Udaję się w stronę Mirca. Tu muszę skorygować plany na dzisiejszą wycieczkę i odpuszczam odbicie w prawo w stronę Iłży i jadę prosto w stronę Wierzbicy i Radomia. Stracony czas na prowadzenie roweru jest niestety zbyt duży. Ale nic straconego, kolejnym wyjazdem udam się do Iłży :)
Niestety cyfrówka odmówiła posłuszeństwa i nie mam żadnych zdjęć :(
zalew na Borkach
-
DST
29.55km
-
Czas
01:25
-
VAVG
20.86km/h
-
Sprzęt Kands Maestro
-
Aktywność Jazda na rowerze
lekki zimowy(?) rozruch
Puszcza Kozienicka
-
DST
77.07km
-
Teren
13.00km
-
Czas
04:12
-
VAVG
18.35km/h
-
Sprzęt Kands Maestro
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tym razem świąteczne kalorie znikały w puszczy.
nad Radomkę
-
DST
60.57km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:54
-
VAVG
20.89km/h
-
Sprzęt Kands Maestro
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poświąteczne spalanie kalorii :)
Góra Altana (408 m.n.p.m.) - najwyższe wzniesienie woj. mazowieckiego
-
DST
107.38km
-
Teren
13.00km
-
Czas
05:16
-
VAVG
20.39km/h
-
Sprzęt Kands Maestro
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wjazd na Górę Altanę był jednym z moich celów na 2013 rok.
Puszcza Kozienicka - Królewskie Źródło
-
DST
105.78km
-
Teren
27.00km
-
Czas
06:27
-
VAVG
16.40km/h
-
Sprzęt Kands Maestro
-
Aktywność Jazda na rowerze
z przepięknej październikowej pogody nie można było nie skorzystać
nad Radomkę i do puszczy
-
DST
84.97km
-
Czas
06:17
-
VAVG
13.52km/h
-
Sprzęt Kands Maestro
-
Aktywność Jazda na rowerze
nad Radomkę
-
DST
85.70km
-
Czas
04:12
-
VAVG
20.40km/h
-
Sprzęt Kands Maestro
-
Aktywność Jazda na rowerze
standardowy wypad nad Radomkę